|
www.wearefrompl.fora.pl we are from PL - rozmowy o polskiej muzyce alternatywnej
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
admin [m]
Administrator
Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 1449
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Pią 10:45, 26 Cze 2009 Temat postu: Studenci a tzw. kultura studencka |
|
|
Ponieważ sporą część obecnych na forum stanowią studenci, chciałbym zapoczątkować gorącą dyskusję na temat "kultury studenckiej". Interesuje mnie jak to wygląda od wewnątrz, z waszego punktu siedzenia.
Kiedyś student był uznawany za elitę, był synonimem człowieka interesującego się kulturą, oczytanego, obytego. Studenci byli zorganizowani, udzielali się w klubach dyskusyjnych, chodzili na wystawy, do teatru, no i rzecz jasna na koncerty (różne). Od pewnego czasu, jeśli się pisze o studentach, to źle. Studenci rozrabiają w akademikach, chleją na juwenaliach, studenci są głupi i niedouczeni, studenci kochają disco polo i Dodę, studenci myślą tylko o sobie (oddajcie nam 50-proc. zniżkę na komunikację!), studenci nie mają żadnych oporów przed piractwem (nie chodzi mi o sam akt ściągania czegoś z netu, ale handlowanie np. nielegalnym oprogramowaniem).
Co o tym sądzicie? Czy ten negatywny stereotyp będzie si,ę utrwalać, czy to może tylko jedna strona medalu, a druga jest zupełnie inna?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
brown_nose
Dołączył: 14 Cze 2009
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 11:18, 26 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Jeżeli chodzi o kulturę w znaczeniu "zachowanie" to ja bym nie przesadzał z krytykowaniem studentów. Na studentów zawsze narzekano (jest o tym chociażby w "Lalce" Prusa ). Tyle, że teraz studenci są bardziej ograniczani (np. umowy rektorów z policją - ale to jest zrozumiałe, w końcu teraz studiują masy ludzi) - kiedyś jak student kogoś zabił, to był sądzony przez sąd uczelniany a nie państwowy
A jeżeli chodzi o kulturę jako działalność artystyczną, to jest ciężko. Co prawda słyszałe, że na mojej uczelni podobno jest jakiś kabaret, zespół muzyczny też powinien się znaleźć - ale te wszystkie rzeczy dzieją się w głębokim podziemiu, tzn. ci ludzie robią to tylko dla siebie, brakuje jakiegoś wsparcia, pomocy aby mogli się zaprezentować: przeglądy, występy w czasie juwenaliów, coś w tym stylu.
Książek raczej nikt nie czyta, upodobania muzyczne wszyscy maja wyniesione z czasów szkoły (co skutkuje tym, że ludzie preferują techniawki niż wieczory z poezją śpiewaną). Sytuację ratuje tylko oglądanie filmów - wszyscy oglądają wszystko (więc dobre filmy też).
Raczej nieczęsto spotykam się z dyskusjami - wywołanymi przez obejrzenie filmu, przeczytanie książki - w sumie niewiele się dyskutuje. Co najwyżej omawia się ostatnią imprezę Ale przecież nie studiuję kulturoznawstwa, więc się temu nie dziwię
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
spacecowboy
Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bytom
|
Wysłany: Pią 22:44, 26 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Ja studiuję kulturoznawstwo
Myślę, że ta zła opinia krążąca nad głowami studentów jest wynikiem kilku czynników. Na pewno tego, że o bycie studentem teraz nie trudno. A same priorytety ludzi się zmieniają, kultura zresztą też. Teraz ważniejsze jest "bywanie" na określonych imprezach, w klubach bardziej niż znajomość literatury, dajmy na to iberoamerykańskiej. A chodzenie na tak zwane wydarzenia kulturalne to strasznie droga zabawa, nie da się ukryć. Teatr, występ kabaretowy, kino, koncert. Na szczęście i na to znajdą się sposoby.
Wydaje mi się, że brak zainteresowania kulturą jest raczej cechą ogólnospołeczną, nie tylko studencką.
A negatywny stereotyp był, jest i zawsze będzie - ktoś musi być przecież tym złym
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
stopme
Dołączył: 13 Cze 2009
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 23:23, 26 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Akurat chlanie, rozrabianie, głupota, egoizm i uwielbienie dico polo to nie są cechy "typowe" jedynie dla studentów. To samo można równie dobrze powiedzieć o politykach, dresiarzach, kibolach i paru innych grupach.
Jak ktoś kiedyś studiował, to to rzeczywiście było coś, a obecnie studentów się troszkę namnożyło. Na studia idą, żeby mieć papierek, bo rodzice chcą, bo wszyscy idą itd. a niekoniecznie dlatego, żeby się kształcić. Ja oczywiście nie mówię, że to się tyczy wszystkich, ale trochę takich przypadków by się znalazło, a przynajmniej ja parę znam.
Zainteresowanie kulturą wymaga natomiast odrobinę chęci i wysiłku, no bo trzeba na to poświęcić trochę czasu, coś poczytać, poszperać w poszukiwaniu czegoś ciekawego i w ogóle. Poza tym z mojego doświadczenia wynika, że znacznie łatwiej zebrać ekipę na imprezę, niż chociażby na koncert.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
admin [m]
Administrator
Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 1449
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Sob 10:06, 27 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Być może zmieniła mi się perspektywa, ja też przecież chlałem i się szlajałem po knajpach, ale wtedy to było "picie egzystencjalne"
Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że jakie społeczeństwo, tacy studenci. Jeśli nie studenci, to kto ma kształtować kulturę, sztukę, naukę? Kto ma być w przyszłości pisarzami, naukowcami, dyplomatami, jeśli nie dzisiejsi studenci? Jeśli już dzisiaj młodzi ludzie sobie odpuszczają i zakładają dres, bo "jest wygodniejszy", to czarno widzę przyszłość tego kraju
Pozostaje tylko nadzieja, że ten negatywny obraz jest przerysowany i nie dotyczy całego środowiska.
Btw, kto z was studentów przeczytał Czarodziejską górę albo Auto da fe? Są tacy?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
stopme
Dołączył: 13 Cze 2009
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 13:36, 27 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
admin [m] napisał: | Pozostaje tylko nadzieja, że ten negatywny obraz jest przerysowany i nie dotyczy całego środowiska. |
To tak samo, jakby powiedzieć, że wszyscy Polacy to pijacy i złodzieje, a to jest przecież bardzo krzywdząca generalizacja :)
Poza tym dzisiejsi studenci to jednak też ludzie, a człowiek uczy się przez całe życie, także naśladując zachowania innych, jeśli widzi, że są one akceptowane. Więc w stwierdzeniu "jakie społeczeństwo, tacy studenci" coś jednak jest.
Poza tym teraz studiuje tyle osób, że nawet jeśli tylko część z nich się przyłoży, to jednak myślę, że znajdzie się w przyszłości paru dobrych pisarzy, dyplomatów itd. :)
Ostatnio zmieniony przez stopme dnia Sob 13:51, 27 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
admin [m]
Administrator
Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 1449
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Pon 8:24, 29 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
kolejny kamyczek do ogródka. wyborcza prowokuje:
[link widoczny dla zalogowanych]
Czujecie się głąbami?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
stopme
Dołączył: 13 Cze 2009
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 12:15, 29 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Ja to bym zaczęła od tego, że to, jak obecnie wygląda matura, szczególnie z polskiego, to jest jakiś żart chyba. Egzamin pisemny- trzeba napisać wypracowania, które egzaminator następnie sprawdza wg ułożonego klucza i to, czy zdasz zależy od tego, czy Twoja interpretacja wpasuje się w owy klucz (i to jest poziom rozszerzony), ustny jest jeszcze gorszy- wystarczy napisać tekst na wybrany temat (co "sprytniejsi" mogą to zlecić innym), nauczyć się go i później wygłosić przed komisją. Jeżeli jest dobry, to nawet, jak się ktoś położy na pytaniach, to i tak ma dużą szansę, żeby zdać.
Więc może zamiast czepiać się studentów, lepiej zająć się najpierw naprawą systemu szkolnictwa, a nie nieustannym pogarszaniem go.
I nie, nie czuję się głąbem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
spacecowboy
Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bytom
|
Wysłany: Pon 21:19, 29 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Oczywiście, nowa matura na pewno zmieniła poziom wiedzy ogólnej przyszłego studenta, jednak ona nie broni mieć coś takiego jak zainteresowania czy też nie ma wpływu na jego późniejsze zachowanie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
stopme
Dołączył: 13 Cze 2009
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 21:46, 29 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Jasne, że nie. Tylko to jest jakby trochę osobna kwestia, przynajmniej jeśli chodzi o artykuł, który dotyczy nie tyle zainteresowań i zachowania, co inteligencji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
celeron333
Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czeffka
|
Wysłany: Nie 11:44, 05 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Idąc na studia do Opola zacząłem się pytać znajomych gdzie w tym mieście można iść na koncert fajny. Patrzyli się wtedy ludzie na mnie dziwnie i mówili "studenci nie chodzą na koncerty tylko się normalnie bawią".
Bardzo mną te słowa wstrząsnęły i niestety okazuje się, że (akurat w tam gdzie studiuje) tak jest.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|